-
Szczegóły
-
Sobotni konkurs Global Champions League Super Cup wyłonił 6 zespołów do niedzielnego finału.
W wypełnionej po brzegi praskiej arenie zmierzyły się 4 najlepsze zespoły z tegorocznego rankingu GCL oraz 8 drużyn, które wywalczyły swoje miejsca w czwartkowym ćwierćfinale.
Przejazdy zawodników Valkenswaard United: Marcusa Ehninga na Priam du Roset i Andre Thieme na klaczy DSP Chakaria udowodniły, że wysoki, techniczny parkur ustawiony przez Uliano Vezzaniego można przejechać bezbłędnie. Z zaledwie czterema punktami karnymi doliczonymi przez Johna Whitakera drużyna ukończyła konkurs z najlepszym wynikiem. Drugie miejsce z 8 punktami na koncie wywalczył zespół Madrid In Motion, a po 12 punktów miały i miejsca 3 i 4 zajęły Miami Celtics i Shanghai Swans. Ku radości kibiców 5 miejsce zapewniła sobie drużyna Prague Lions.
Mniej niż pół sekundy dzieliło Berlin Eagles, zespół, który zakwalifikował się do finału z ostatniego miejsca, oraz Paris Panthers, który musiał obejść się smakiem. Harrie Smolders tak skomentował porażkę swojej drużyny: „Jesteśmy rozczarowani, mało brakowało i walka trwała do ostatniego skoku. Ale po naszych przejazdach wiedzieliśmy, że nasz wynik nie jest wystarczający, poziom jest niewiarygodnie wysoki i trzeba wystawić swoje najlepsze konie. Na pewno za rok wrócimy mocniejsi i ponownie staniemy na podium.”
Tak zmagania skomentował Philipp Weishaupt z Berlin Eagles: „Traktujemy GCL bardzo poważnie. Konkursy drużynowe są najważniejsze, na niedzielę zostawiliśmy 3 najsilniejsze pary. Na to pracowaliśmy cały rok. W tym sezonie wzięliśmy się za to na poważnie i w niedzielę zakończymy zmagania na naszych trzech najlepszych koniach, nawet jeżeli to oznacza, że w sobotę ktoś nie wystartuje lub pojedzie na drugim koniu. Nie oczekiwaliśmy, że walka o miejsce w finale będzie tak zacięta. Modliłem się na każdej przeszkodzie. Słyszałem ludzi krzyczących z trybun, żebym jechał, więc wiedziałem, że jeśli zaryzykuję, mamy szansę.”
Wyniki TUTAJ
Fot. GCL
Na podstawie informacji prasowej Global Champions