Konkurs LGCT Grand Prix w Riyadh wygrał Christian Kukuk. W całym sezonie po raz drugi najlepszy okazał się Harrie Smolders. Po zwycięstwo w Global Champions League sięgnął team Riesenbeck International.
Global Champions League
W Rijadzie Philipp Weishaupt na Zineday i Eoin McMahon z klaczą Mila skradli show, biorąc na swoje barki odpowiedzialność za zespół, dostarczając imponujący występ pod ogromną presją. Kierowany przez właściciela i menedżera zespołu Ludgera Beerbauma, team prowadził od pierwszego wydarzenia sezonu w Doha, a ostatecznie zapewnił sobie najwyższe miejsce na podium i zdobył upragniony tytuł drugi rok z rzędu.
Jan Tops, mówiąc o konsekwencji, skupieniu i wynikającym z tego sukcesie zwycięskiej ekipy, powiedział: "Zespół z Riesenbeck, Ludger jako menadżer zespołu i wszyscy zawodnicy wokół niego, naprawdę zasłużyli na zwycięstwo. Prowadzili od pierwszej rundy i zachowali zimną krew, nawet gdy Paris Panthers deptali im po piętach, i to było niesamowite, jak utrzymali wszystko razem do ostatniej chwili, co nie jest łatwe".
Przemawiając po zwycięstwie, "szczęśliwy, ale zmęczony" Weishaupt mówił o ogromnej uldze zespołu, który zapewnił sobie tytuł: "Kiedy presja opada, czujesz się wyczerpany, cała nasza energia była skupiona na przejeździe i koncentracji przez cały dzień, lub mniej więcej cały rok. W końcu to się skończyło i nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z tego, jak nam poszło i jak przebiegał cały dzisiejszy dzień".
Siedzący obok swojego zespołu i kolegów, menedżer i właściciel teamu, Ludger Beerbaum, trafnie opowiedział historię mistrzostwa Riesenbeck International powered by Kingsland Equestrian. Powiedział: "To sześć zwycięstw, z prowadzeniem w klasyfikacji generalnej od pierwszego do ostatniego konkursu, przez większość czasu z komfortową przewagą od 20 do 30 punktów, pod koniec zrobiło się ciasno, a Paris Panthers sprawili, że było to naprawdę ekscytujące, ale nigdy nie mieliśmy zespołu, który zdominowałby sezon bardziej niż my w tym roku".
Następnie poświęcił chwilę, aby zwrócić się do Weishaupta, Kukuka i McMahona, aby wyrazić swoją prawdziwą wdzięczność. Zakończył słowami: "Jestem niezwykle, niezwykle dumny z chłopaków, chcę to podkreślić - dziękuję chłopaki, klasa przez cały sezon - to po prostu wybitne. Dziękuję bardzo."
W końcowej klasyfikacji GCL miejsce drugie zajął zespół Paris Panthers, a na najniższym stopniu podium stanęli Madrid in Motion. W konkursie w Riyadh na miejscu drugim znaleźli się Stockholm Hearts w składzie: Peder Fredricson i Catch Me Not S, Malin Baryard-Johnsson i H&M Indiana oraz Olivier Philippaerts i H&M Legend of Love. Top 3 zamknęli Prague Lions: Pieter Devos i Mom’s Toupie de la Roque, Niels Bruynseels i Delux van T&L i Origi VD Vosberg oraz Fernando Martinez Sommer i Lady van de Haarterhoeve.
Wyniki konkursu GCL TUTAJ.
Klasyfikacja GCL TUTAJ.
Longines Global Champions Tour
Finałowy konkurs LGCT Grand Prix zebrał na starcie 36 par. Do rozgrywki zakwalifikowała się najlepsza ósemka, a po zwycięstwo pogalopował Niemiec – Christian Kukuk na wałachu Checker 47, zdobywając tym samym złoty bilet do startu w LGCT Super Grand Prix podczas zawodów Prague Playoffs w listopadzie.
Kukuk był pełen emocji, gdy jego cele na 2023 rok stały się rzeczywistością. Powiedział: "Mogę się tylko uśmiechać, jestem bardzo, bardzo wzruszony, przyjechałem tutaj z celem wygrania biletu na LGCT Super Grand Prix. Przywieźć go do domu i wygrać jest po prostu niesamowite".
Na miejscu drugim uplasowała się Malin Baryard-Johnsson ze Szwecji na klaczy H&M Indiana, a trzeci był Francuz Simon Delestre na koniu Dexter Fontenis Z.
Wyniki TUTAJ.
Aż do ostatniego Grand Prix w tym sezonie, walka o tytuł toczyła się między Maikelem van der Vleutenem, Henrikiem von Eckermannem i Harrie Smoldersem. Ostatecznie to ten ostatni zgromadził najwięcej punktów i po raz drugi triumfował w całym sezonie Longines Global Champions Tour.
"Poziom tej serii jest zdecydowanie najwyższy w naszym sporcie. Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej oznacza, że jesteś dobrym jeźdźcem, masz świetne konie i dobrze nimi zarządzasz, ale też masz cały pakiet - rodzinę stojącą za tobą, wsparcie, sponsorów, dla mnie szczególnie Team Evergate, Copernicus Stables i Family Spronken, którzy w ciebie wierzą. Całe to zaangażowanie, z całym poświęceniem mojego zespołu, moich ludzi i moich luzaków - to wielki kamień milowy dla nas wszystkich".
Następnie dodał: "Trudno jest wygrać jedno Grand Prix, nie ma znaczenia, które 5* Grand Prix na świecie. Ale żeby być konsekwentnym i raz za razem osiągać dobry wynik, na poziomie Longines Global Champions Tour... który jak widzieliśmy w dzisiejszej klasie, jest bardzo wysoki. Konie skaczą znakomicie. Zawodnicy jeżdżą niesamowicie".
Tuż za Smoldersem uplasował się Maikel van der Vleuten: "Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony z mojego drugiego miejsca. Ogólnie rzecz biorąc, miałem fantastyczny sezon. W pierwszej połowie mieliśmy kilka bardzo dobrych wyników z miejscami na podium - a potem w drugiej połowie sezonu miałem cztery Grand Prix LGCT z tylko jedną zrzutką, przez co straciłem trochę punktów. Ostatecznie wystarczyło to na drugie miejsce, a wszystkie moje gratulacje kieruję do Harriego Smoldersa, ponieważ jest on jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym i zasłużył na zwycięstwo".
Top 3 zamknął Henrik von Eckermann: "Liczyłem na więcej. Wszystkie moje konie były po prostu fantastyczne przez cały sezon, także dzisiaj – nawet konkurs poszedł po naszej myśli, ponieważ Harrie miał dwie zrzutki, więc istniała możliwość odbicia mu tytułu, a kiedy nie udaje się jej wykorzystać, jest to po prostu okropne".
Klasyfikacja LGCT TUTAJ.
Źródło i zdjęcia: gcglobalchampions.com