Złoty medal Igrzysk Panamerykańskich w Chile wywalczył reprezentant Brazylii - Stephan de Freitas Barcha.
Brazylijczyk Stephan de Freitas Barcha przystąpił do finałowego pojedynku o medal z trzeciego miejsca i wspiął się na najwyższy stopień podium dzięki doskonałemu występowi swojej klaczy Chevaux Primavera Imperio Egipcio.
W dniu, w którym kibice mogli oglądać tylko cztery czyste przejazdy na 28 startujących par i w którym wielu faworytów do medali zawiodło na bezkompromisowych parkurach Mariny Azevedo, 34-letni zawodnik utrzymał nerwy na wodzy i zdobył złoto.
"Wygrać takie mistrzostwa w Ameryce Południowej to spełnienie marzeń!", powiedział zwycięzca, który stanął na podium obok Kenta Farringtona z USA, który zdobył srebro i brązowego medalisty McLaina Warda.
Brazylijska gospodarz toru Marina Azevedo z pewnością przetestowała w tym tygodniu najlepszych zawodników, ale wygląda na to, że nowy „złoty chłopiec” Brazylii dzieli z nią ciekawą historię. "Na każdych mistrzostwach, które wygrałem w Brazylii, Marina projektowała parkury - w kategorii dzieci, juniorów, młodych jeźdźców i seniorów!" – podkreślił.
Brązowa medalista Ward określił te parkury jako "genialne, myślę, że na najwyższym poziomie, bardzo duże, bardzo trudne, wszystko, czym powinny być mistrzostwa". W swojej długiej i bardzo udanej karierze startował tylko w trzech Igrzyskach Panamerykańskich, a zdobyty wczoraj brąz zwiększa jego łączną liczbę medali PanAm do siedmiu.
Farrington był zachwycony awansem z ósmego miejsca na srebrny medal. "To był świetny wynik na koniec, musieliśmy walczyć z tyłu stawki, ale z bardzo mało doświadczonym koniem na tym poziomie. Wydawało mi się, że w miarę upływu tygodnia stawał się coraz lepszy i jestem zachwycony rezultatem!”
Opisał te zawody jako "prawdziwe skoki przez przeszkody, myślę, że to pokazuje, czym stały się Igrzyska PanAm w naszym sporcie. Teraz jest inaczej niż w przeszłości, to zupełnie nowy wymiar, a w rundzie finałowej mogą stawiać wymagające parkury ze względu rosnący na poziom jeźdźców"
Był zachwycony swoim koniem, Landonem. "Kupiłem go jako siedmiolatka, teraz ma 10 lat i naprawdę świetnie się rozwija. Wygrał już dwa konkursy Grand Prix 5*. W finałowej rundzie pokazał, że jest jeszcze bardzo młody, gdy spłoszył się wyspy, ale jest niesamowitym sportowcem i to widać - gdy wpadamy w tarapaty, walczy o wyjście z nich i uważam, że zakończył te zawody naprawdę mocnym akcentem. To było dla niego świetne doświadczenie, z którego na pewno wyciągnie wnioski."
W międzyczasie nowy mistrz zastanawiał się nad tym, co ten złoty medal oznacza dla niego i dla wielu innych.
"Odkąd rozpocząłem tę podróż 25 lat temu w Rio de Janeiro, każdego dnia pracowałem na taki dzień i chcę podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w tej podróży. Mam teraz za sobą dobry zespół, wspaniałych ludzi, ale to zwycięstwo jest dla dwóch osób, których już tu nie ma", - powiedział de Freitas Barcha - "To dla nauczyciela, którego miałem od 15 roku życia, a także dla mojego przyjaciela, którego straciłem na początku roku. Wiem, że był ze mną w każdej rundzie, wspierając mnie w tym tygodniu, a to zwycięstwo jest dla Vavy, mojego dobrego przyjaciela, który był dla mnie jak brat", dodał głosem pełnym emocji.
Wieczorem planował świętować, ale ma już poważne plany na przyszłość. "Jutro zaczynamy skupiać się na naszym kolejnym celu, którym jest Paryż, ponieważ chcę być częścią tej silnej drużyny Brazylii, która będzie walczyć o medale!"
Wyniki TUTAJ.
Źródło: inside.fei.org
Fot. FEI