Konkurs GCL w Riesenbeck wygrał team Cannes Stars powered by Iron Dames. Thibeau Spits okazał się najlepszy w LGCT Grand Prix.
Global Champions League
Po dwóch konkursach GCL tylko jeden zespół zachował zerowe konto. Po raz czwarty w tym sezonie rozgrywek triumfował team Cannes Stars powered by Iron Dames. Startowały w składzie: Sophie Hinners na Iron Dames My Prins i Iron Dames Singclair oraz Katrin Eckermann z końmi Chao Lee i Iron Dames Cala Mandia NRW.
Rozmawiając z GCTV bezpośrednio po zwycięstwie, Katrin powiedziała: „Trochę brakuje mi słów. To była naprawdę duża presja, ponieważ team Riesenbeck International jechał tuż przed nami, wiedziałam, że mogę mieć jedną zrzutkę, ale tutaj na najwyższym poziomie wszyscy wiemy, jak szybko może się zdarzyć błąd... ale oba nasze konie skakały niesamowicie, jechałyśmy też bardzo dobrze - naprawdę walczyliśmy o to zwycięstwo. Nie potrafię opisać tego uczucia - po prostu wow, kobieca siła!”.
Jako reprezentantka Cannes Stars w Monako, Sophie Hinners doskonale wie, czego wymaga zwycięstwo. „To niesamowite, że ponownie udało nam się uzyskać cztery czyste przejazdy. To niewiarygodne uczucie dokonać tego tutaj w Niemczech przed naszą rodziną i przyjaciółmi... Wygrałyśmy w Monako i pokazałyśmy, że możemy to zrobić ponownie, a wszystkie możemy być bardzo dumne i wdzięczne za nasz zespół stojący za nami - bez nich nie byłoby to możliwe”.
Na drugim miejscu z 4 punktami karnymi uplasował się team Rome Gladiators: Laura Kraut i Bisquetta, Kyle Timm z końmi Casino Calvin i Candar Mail oraz Nina Mallevaey na koniu Cartier SR. Top 3 z 5 punktami na koncie zamknęli gospodarze – Riesenbeck International: Christian Kukuk i Just Be Gentle oraz Checker 47 oraz Philipp Weishaupt na koniach Zineday i Coby 8.
W rozmowie z GCTV Kukuk powiedział: „To trochę rozczarowujące, ale trzecie miejsce na podium przed naszą rodzimą publicznością nie jest złe. To był wspaniały dzień, świetna pogoda, świetne parkury - bardzo wymagające, ale bardzo sprawiedliwe dla wszystkich”.
Wyniki TUTAJ.
Longines Global Champions Tour
W LGCT Grand Prix wystartowało 38 par. Parkur okazał się wymagający – bezbłędnie pokonały go tylko cztery z nich, a dwie inne z jednym punktem karnym za przekroczenie normy musiały się pożegnać z możliwością walki w rozgrywce. Ostatecznie w finałowym barażu triumfowała młodość – 23-letni Belg Thibeau Spits i 9-letni koń Impress-K van’t Kattenheye.
„Zwycięstwo w Longines Global Champions Tour Grand Prix jest z pewnością największym osiągnięciem w mojej karierze. Byli tutaj obaj moi dziadkowie i moja siostra, ponieważ jest to blisko naszego domu w Belgii, miło jest mieć tutaj rodzinę, która mnie wspiera, to czyni to jeszcze bardziej wyjątkowym” – mówił zwycięzca.
Thibeau Spits jest teraz piątym belgijskim zawodnikiem, który zdobył miejsce w prestiżowym Longines Global Champions Tour Super Grand Prix w Rijadzie jeszcze w tym sezonie.
Opowiadając o swoim koniu, który zajął imponujące czwarte miejsce w LGCT Grand Prix w Cannes i udowodnił, że jest siłą, z którą należy się liczyć, Spits mówił: „Ma dopiero 9 lat, ale jeżdżę na nim od 6, więc znamy się od podszewki. Zawsze kochałem tego konia, nie wszyscy to widzieli, ale uczucie, jakie dawał przy każdym skoku było niesamowite. To, co zrobił dzisiaj, jest niewiarygodne, ale mam wrażenie, że to dopiero początek i naprawdę będzie najważniejszym koniem mojej kariery”.
Miejsce drugie zajął Niemiec Marcus Ehning na koniu Coolio 42, a trzecie reprezentant Belgii Abdel Said na Bonne Amie.
Wyniki TUTAJ.
Źródło i zdjęcia: gcglobalchampions.com