
Niemiec Richard Vogel i wspaniały ogier United Touch S triumfowali ostatniego dnia mistrzostw Europy w Casas Novas w A Coruña w Hiszpanii. Podczas dwóch spektakularnych rund para utrzymała przewagę, którą wypracowali już w czwartek i stanęła na szczycie podium, wyprzedzając Scotta Brasha i Hello Folie, którzy zdobyli srebro i Gillesa Thomasa na Ermitage Kalone, którzy wywalczyli brąz.
To 16. indywidualny tytuł Niemiec w historii mistrzostw, która sięga 1957 roku, a 28-letni Vogel wpisał swoje nazwisko na listę honorową, która obejmuje wiele niemieckich legend, w tym trzykrotnego mistrza Paula Schockemöhle i byłego szefa Vogela, Ludgera Beerbauma.
Gospodarz toru Santiago Varela zaprezentował kolejne dwa duże parkury, ale taki kaliber koni na tych mistrzostwach był taki, że 18 z 25 startujących pokonało pierwszy nawrót bezbłędnie, a 10 z 12, które powróciły do rywalizacji w finałowym nawrocie również nie popełniło błędów.
„Poziom był fantastyczny!”, powiedział Varela i miał rację. W ciągu tygodnia stale zwiększał wyzwania, a konie z każdą kolejną rundą stawały na wysokości zadania.
Gdy po południu rozpoczęła się ostateczna rywalizacja, nie było już miejsca na błędy, a 13 par z czołówki dzieliła mniej niż jedna zrzutka.
Pierwsze trzy miejsca należały do Vogela, Brasha i broniącego tytułu Szwajcara Steve Guerdata. Ten ostatni stracił jednak szanse na medal po zrzutce na ostatniej przeszkodzie, co pozwoliło Gillesowi Thomasowi przesunąć się na trzecią pozycję.
W drugiej i ostatniej rundzie w czołówce wciąż było bardzo ciasno, a najlepsza siódemka mieściła się w odległości jednej zrzutki od lidera. Kiedy więc Irlandczyk Darragh Kenny na Eddy Blue, który zajmował dalsze siódme miejsce, pokonał parkur bezbłędnie, wywarł presję na pozostałej szóstce.
Niemka Sophie Hinner i Iron Dames My Prins poszli w ich ślady, następnie 22-letni Irlandczyk Seamus Hughes Kennedy zrobił to samo dosiadając konia ESI Rocky, a Brytyjczycy Ben Maher i Dallas Vegas Batilly także byli bezbłędni, zmuszając czołową trójkę do trzymania nerwów na wodzy, jeśli chcieli stanąć na podium.
Dosiadany przez Gillesa Thomasa Ermitage Kalone przez cały tydzień prezentował się spektakularnie i ponownie wręcz szybował po parkurze, który tym razem został zredukowany do zaledwie 10 przeszkód. Rundy Brasha z Hello Folie były elektryzujące, ponieważ zadziorna kasztanowata klacz walczyła dzielnie, ale czasami po prostu nie zwracała uwagi na instrukcje swojego jeźdźca. Jednak po raz kolejny potwierdzili swoją fenomenalną formę i pozostawili wszystkie drągi w górze.
A potem pojawił się Vogel z niezwykłym United Touch S, którego wzrost jest jego jedyną prawdziwą komplikacją. Dostosowanie tego wspaniałego konia z jego dużym krokiem na krótkich dystansach jest największym wyzwaniem, przed którym stoi Vogel, a ostatnia linia miała ich ostatecznie przetestować. Varela ustawił potrójną kombinację z dwóch stacjonat z liverpoolem i oksera, po której następowała stacjonata, a następnie okser z prawego zakrętu.
Publiczność zawyła, gdy ogier delikatnie dotknął ostatniego drąga w szeregu i ponownie, gdy stuknął w drąg na ostatniej, ale wszystkie pozostały na swoim miejscu i nadszedł czas na wielkie niemieckie świętowanie.
Dla Gillesa Thomasa było to drugie podium w tym tygodniu po złocie dla Belgii w piątkowym finale drużynowym.
"Zanim tu przyjechałem, miałem nadzieję na medal, zwłaszcza z drużyną. Po konkursie drużynowym mój koń czuł się bardzo dobrze, więc zacząłem wierzyć w kolejny medal. Powrót do domu z dwoma medalami to marzenie. Zawsze marzyłem o medalu w dużych mistrzostwach - a teraz mam dwa!", powiedział zachwycony 27-letni brązowy medalista indywidualny, który był już mistrzem zarówno w kategoriach dzieci, jak i juniorów, zanim przeszedł do sportu seniorskiego.

Opowiedział o relacji, jaka łączy go z 11-letnim kasztanowatym ogierem o niesamowitym skoku. "Zacząłem z nim jeździć, gdy miał zaledwie trzy lata, więc naprawdę razem dorastaliśmy. Myślę, że dobrze go poznałem, a on mnie tak naprawdę stworzył. Zmienił moje życie - tak wiele już dla mnie zrobił, a teraz jestem tutaj na Mistrzostwach Europy, to naprawdę sprawiło, że zrobiłem krok naprzód i muszę przyznać, że jest to możliwe tylko dzięki niemu".
"Mam do niego ogromne zaufanie. Nigdy wcześniej nie miałem tego z żadnym innym koniem. Myślę, że w tym roku wszystko układa się jeszcze lepiej niż w zeszłym... Czuję, że możemy wjechać na arenę i dokładnie wiemy, co robić", powiedział młody zawodnik, trenowany przez kolegę z drużyny Belgii, Nielsa Bruynseelsa.
"Niels prowadził mnie przez te wszystkie lata. Oczywiście miałem też duże wsparcie w domu, ale Niels naprawdę pomógł mi we wszystkim, nie tylko w samej jeździe", podkreślił.
Brash wie co nieco o miejscach na podium, ale niewiele z nich zostało zdobytych w bardziej dramatyczny sposób niż w tym tygodniu w Hiszpanii. Bohaterstwo dwukrotnego drużynowego mistrza olimpijskiego na pokładzie Hello Folie trzymało widzów na krawędzi siedzeń za każdym razem, gdy wjeżdżali na arenę, a finałowy dzień nie był wyjątkiem. Ponieważ Folie, jak nazywana jest jego 10-letnia kasztanowata klacz, po prostu nie lubi czekać. Brash musiał znaleźć sposób na negocjacje z Folie, która chce po prostu pędzić przez wszystkie przeszkody, ale wykazuje się niezwykłymi umiejętnościami, gdy już tam dotrze. Utrata wodzy podczas wchodzenia w potrójną kombinację w zeszły czwartek przejdzie do historii jako jeden z tych niezapomnianych momentów w mistrzostwach w skokach przez przeszkody.

"Jest bardzo pobudliwa i chętna do pracy, czasami nie chce, żebym jej mówił, co ma robić. Chodzi o próbę znalezienia tej cienkiej linii, tej delikatnej równowagi, abym mógł umieścić ją we właściwym miejscu. Jest po prostu bardzo nadgorliwa, ma tak wiele mocy - wie, że jest dobra, jest jak mały kucyk, trochę chciwy, dość leniwy, więc jakoś musimy ze sobą rozmawiać, aby znaleźć kompromis!", wyjaśnił.
Poproszony o opisanie swojego tygodnia, Brash powiedział: "Był pełen wrażeń i cieszę się, że udało mi się dziś utrzymać wodze! Właśnie pokazała światu, jak bardzo jest utalentowana. Zawsze czułem, że będzie topowym koniem. Ale dopóki nie przyjdzie i nie zrobi tego na tym poziomie, tak naprawdę nie wiadomo. Ale z pewnością udowodniła to w tym tygodniu. Jestem więc bardzo zadowolony".
Pomimo całego wcześniejszego dramatu, powiedział, że jest szczęśliwy, mogąc zmierzyć się w dwóch rundach finałowych. "Byłem zadowolony z finału drużynowego w piątek. Czuła się naprawdę dobrze. Po dramacie, który wydarzył się dzień wcześniej, odbiłem się i skakałem, jakby nic się nie stało, czułem się bardzo dobrze i dało mi to dużo pewności siebie przed indywidualnym finałem. Nie wiedziałem jednak, co ten człowiek (Santiago Varela) zamierza zbudować. To z pewnością największe skoki, jakie oddała do tej pory w swoim życiu. Myślę, że to były wspaniałe mistrzostwa dla młodszych koni. Czuję, że bardzo dorosła przez ten tydzień. Z pewnością wykorzysta te mistrzostwa, aby rozwijać się w przyszłości", dodał 39-letni Szkot.
Świeżo upieczony mistrz Vogel nie mógł być bardziej szczęśliwy.
"Myślę, że wszyscy znali United Touch prawdopodobnie także przed tym tygodniem i wszyscy wiedzieli, jaki jest niesamowity. Ale kiedy zaczynaliśmy, jego ogromny krok galopu i ogromny zasięg były z pewnością jego mocną stroną, ale także w tym samym momencie pewnego rodzaju słabością, ponieważ na tych technicznych torach i teraz w tych mistrzostwach, od tych koni wymaga się po prostu wszystkiego. Zawsze jest kilka linii, na których musimy skrócić, gdzie on musi zwolnić, i kilka zadań, gdzie musi użyć swojego ciała. Dla niego z pewnością nie jest to łatwe, ale jestem bardzo zadowolony z tego, jak sobie z tym poradził. Kiedy mogliśmy, staraliśmy się robić o jedną foulee mniej, ale jak powiedziałem, nie mogliśmy tego zrobić wszędzie, zwłaszcza w kombinacjach, gdzie naprawdę musi zwolnić. Ale skakał niesamowicie i zaprezentował się lepiej, niż mógłbym sobie tego życzyć!".

Mówiąc o kilku ostatnich przeszkodach, na których jego ogier dotknął drągów, powiedział: "Ostatnia linia nie była dla nas łatwa, a dodatkowo mieliśmy szczęście po naszej stronie! Najazd z prawej nie jest jego mocną stroną, jadąc w stronę wyjazdu z areny zawsze dostaje trochę szerszej foulee, a do tego było w prawo, które jest jego słabszą stroną. Ale poradził sobie z tym doskonale i jestem po prostu bardzo szczęśliwy i dumny z niego", powiedział niemiecki gwiazdor.
Jest świadomy, że United Touch ma swoją prawdziwą gwiazdorską jakość, która przyciąga uwagę, gdziekolwiek się pojawi. "To oczywiście coś bardzo miłego. To miłe uczucie, że tak wielu ludzi podąża za nim, kibicuje mu", powiedział Vogel. Jego największą fanką jest jednak prawdopodobnie jego luzaczka, Felicia Wallin, na której szyi umieścił swój złoty medal podczas ceremonii wręczenia nagród i która jutro zabierze rumaka nowego mistrza Europy na spacer po lesie w swoim domu w Gestut Prinzenberg w Pfungstadt, aby zrelaksować się po zwycięstwie w mistrzostwach.
Wyniki TUTAJ.
Źródło: inside.fei.org
Fot. FEI