Logo tylkoskoki

Współgospodarz tegorocznego HPP, prywatnie mąż Ani Szary-Ziębickiej, członek Kadry Narodowej. Wczoraj jego trener Witold Niemojewski, wskazywał go jako cichego faworyta Pucharu Polski. Dziś na TylkoSkoki, krótki wywiad z aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Polski - Michałem Ziębickim z KJK Szary Michałowice.

 

 

 

Jego dorobek medalowy jest bardzo imponujący. Kariera Michała nabrała tempa w wieku juniorskim, kiedy na klaczy Saragossa zdobył dwa brązowe medale Mistrzostw Polski oraz był VI drużynowo na Mistrzostwach Europy. Następnie już jako młody jeździec dorzucił kolejne dwa medale. Złoty na HPPMJ i srebrny na MPMJ w 2006 roku. Podczas ostatnich Mistrzostw Polski Seniorów w Lesznie zdobył brązowy medal na Heartbreaker 5 (po Heartbreaker).

TS: Co sądzisz o tegorocznym regulaminie HPP wzorowanym na Mistrzostwach Polski?

M.Z.: Moim zdaniem najbardziej udanym regulaminem HPP był ten sprzed kilku lat. Mianowicie odbywały się wtedy zawody kwalifikacyjne, podczas których zbierało się punkty rankingowe aby być w najlepszej dwudziestce w danej kategorii wiekowej. Następnie finał jechało się od początku z zerowym dorobkiem punktów karnych. Oczywiście bardzo brakuje dziś na rynku zawodów cyklicznych dla amatorów i dzieci. Przez ostatnie pięć lat funkcjonowało to bardzo dobrze pod nazwą HPP OPEN.  Myślę, że sezon zimowy tak mocno obfituje w zawody międzynarodowe CSI, że nie ma już miejsca na HPP. Dzisiejszy regulamin daje szansę osobom, które mają do dyspozycji tylko jednego konia i można się przygotować tylko pod te zawody.

TS: No właśnie nie widzieliśmy Ciebie podczas ostatnich zawodów z cyklu Cavaliada?

M.Z.: To z pewnością super imprezy, fajny pomysł. Jednak nadal mamy problemy z podłożem. Na ogół, tak jak powiedziałem wcześniej mamy tylko jednego klasowego konia. W halach widowiskowych podłoże układa się na kilka dni przed zawodami i do końca nie wiemy czego się spodziewać. Często po zawodach ze złym podłożem  koń zaczyna skakać gorzej. Dlatego ja wybieram tylko te zawody, które organizuja ośrodki jeździeckie. Wtedy mam pewność do kogo i na jakie podłoże się zgłaszam.

TS: Jesteś gospodarzem tej imprezy. Czy łatwo będzie Ci startować u siebie w domu?

M.Z.: Startować u siebie jest zawsze ciężko. Na zawodach wszystko się zmienia. Mamy nowe przeszkody sponsorskie, banery.  Z drugiej strony wiemy jakie mamy podłoże i konie czują się tu komfortowo. Dla Hartbreakera będą to pierwsze duże zawody po przerwie. To dla niego wprowadzenie do sezonu otwartego. Mam do dyspozycji konia pożyczonego w zeszłym roku od mojej żony Carando 3 (Carano x Calando I), na którym startowałem w kilku Grand Prix. Podczas Pucharu będzie moją podporą w półfinałach.

TS: A twoje plany po HPP?

M.Z.: Rozpoczynam od dwutygodniowego turnieju  CSI2* w Linzu.  Jeżeli będzie w dobrej formie może zostanę powołany do zespołu na CSIO w Linzu, a następnie CSIO w Sopocie. Cieszę się, że w tym roku odpowiednio wcześniej PZJ porozumiał się z organizatorem MP. Mogę więc spokojnie szykować formę na start w Drzonkowie. Ogólnie cieszę się że po 5 letniej przerwie w startach w dużych konkursach powróciłem do gry i mam nadzieję na utrzymanie się w czołówce.

TS: Kto pomaga Ci w odnoszeniu sukcesów?

Wspiera mnie cała rodzina. Moi rodzice od zawsze byli i są moimi sponsorami. Pomagają mi nie tylko finansowo ale i mentalnie. Dzięki nim mogę robić to co lubię i wdrażać się w konkursy międzynarodowe. Na co dzień pracuję z trenerem Witoldem Niemojewskim. Zespół uzupełnia moja luzaczka Kinga Kajmowicz, podkuwacz Jan Ciołek, masażysta Sławek Samosiuk. Cieszę się, że mogę korzystać z infrastruktury KJK Szary. Moje konie rozwijają się w ośrodku o światowym poziomie.

TS: Czy łatwo jest pracować w tak dużym klubie. Czym zajmujesz się na co dzień w KJK Szary?

Mam do dyspozycji 5 koni,  z którymi pracuję na co dzień. Oprócz dwóch starszych, które wymieniłem wcześniej, mam 3 obiecujące młode wierzchowce. Jednym z nich jest Durano G (po Canturano), którego właścicielem jest Edward Siewior. W zeszłym roku podczas MPMK pokazał go Michał Siedlaczek. Myślę, że to przyszłościowy koń, z którym warto pracować. Poza tym jestem instruktorem i pomagam jeździć konie z pensjonatu. Klub jest otwarty dla wszystkich trenerów. Oczywiście głównym jest Witold Niemojewski. Poza tym trenuje również moja żona Ania, szwagierka Ola i Maciej Wojciechowski. Mamy też dużą grupę dresażystów, którymi opiekują się Tomasz Kowalski, Łukasz Wituchowski i Kasia Klein. W głównym korytarzu znajduje się tablica podzielona na dni tygodnia i godziny, na której zapisujemy się na treningi. Oprócz nas jest jeszcze 5 pracowników, którzy zajmują się końmi.

TS: Największe Twoje sukcesy odnosiłeś na Saragossie.

M.Z.: Tak, największy swój dorobek jeździecki zawdzięczam właśnie jej. To klacz polskiej hodowli SK Moszna. Saragossa (Leandro x Genius) od razu wpadła mi w oko. Miała wtedy 7 lat. Trenerem odpowiedzialnym za wyniki był Krzysztof Koziarowski. Kariera skończyła się dla niej przedwcześnie z powodu urazu mechanicznego oka. Po tym urazie jazda nie sprawiała nam już przyjemności. Postanowiłem więc oddać ją do hodowli. Dzisiaj urodziła już dla mnie dwa cudowne konie. Najpierw ogierka po Cassini II (obecnie 3 letni wałach), następnie klaczkę po Kannan (obecnie2 latka).

 


TS: Kto jest Twoim faworytem na HPP w kategorii seniorów, a kto Twoim Idolem?

M.Z.:  Stawiam na Jarka Skrzyczyńskiego i Piotrka Morsztyna. Nie należy jednak zapominać o Ewie Mazurowskiej, która łączy z naszym klubem miłe wspomnienia. Ona zwyciężyła w konkursie Grand Prix na zeszłorocznej V kwalifikacji PGNiG HPP. Jeżeli chodzi o idola ze światowego jeździectwa to jest nim z pewnością Ludger Beerbaum. Moja sylwetka jest zbliżona do niego ze względu na wzrost. On na wielu koniach jest w stanie być na szczycie. Potrafi zadbać o swoje zaplecze finansowe, które w tym sporcie jest najważniejsze.

TS: Dziękujemy i życzymy powodzenia w Pucharze i podczas całego sezonu.

FOTO: Katarzyna Boryna


W tym tygodniu

  • HZO Dąbrówka Mała POL
    22-24.11.2024
           
  • CSI2* Gorla Minore ITA
    21-24.11.2024
           
  • CSI2* Opglabbeek BEL
    21-24.11.2024
           
  • HZO Leszno POL
    22-24.11.2024
           
  • HZO Michałowice POL
    22-24.11.2024
           
  • LGCT Playoffs Riyadh KSA
    20-23.11.2024
           
  • CSI5*-W Santa Anita USA
    20-25.11.2024
           
  • CSI4* Rouen FRA
    21-24.11.2024
           

Ranking PZJ (31.10.2024)

1. Adam Grzegorzewski 2005
2. Jarosław Skrzyczyński 1790
3. Maksymilian Wechta 1614
4. Dawid Kubiak 1593
5. Marek Wacławik 1552
6. Michał Kaźmierczak 1403
7.

Tomasz Miśkiewicz

1302
8. Dawid Skiba 1223
9. Przemysław Konopacki 1128
10. Andrzej Opłatek 920
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (31.10.2024)

277 Adam Grzegorzewski 795
290 Jarosław Skrzyczyński  775
383 Maksymilian Wechta 593