PZJ, jako jedna z pierwszych organizacji sportowych w Polsce, inaugurując program „RIO Plus”, rozpoczął oficjalne przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. – czytamy w informacji prasowej PZJ po konferencji prasowej na temat przygotowań polskich jeźdźców do IO 2016. Portal TylkoSkoki porosił o rozmowę jednego z członków sztabu RIO Plus.
Podstawowym celem programu jest stworzenie warunków umożliwiających zawodnikom odpowiednie przygotowanie i zdobycie kwalifikacji niezbędnych do startu w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro oraz w kolejnych Igrzyskach w latach 2020 i 2024. Założenia projektu obejmują umożliwienie szkolenia jeźdźców i koni, dla osiągnięcia rezultatów na najwyższym, światowym poziomie – czytamy dalej w komunikacie PZJ. Dzisiejsza konferencje prasową w Centrum Olimpijskim odwiedziła liczna grupa przedstawicieli znaczących mediów.
– Igrzyska Olimpijskie to bez wątpienia najważniejsza impreza sportowa na świecie. Jeździectwo jest ich nieodłącznym elementem, niemalże od początków nowożytnego olimpizmu. Polskie tradycje w tej prestiżowej dyscyplinie sportu są niezwykle bogate. Dotychczas nasi reprezentanci zdobyli 6 medali olimpijskich, w tym pierwszy (brązowy) dla Polski w konkurencjach indywidualnych wywalczony w Paryżu w 1924 roku przez Adama Królikiewicza na Picadorze (na zdjęciu) oraz ten z najcenniejszego kruszcu, zdobyty przez Jana Kowalczyka na legendarnym Artemorze podczas Igrzysk w Moskwie w 1980 r. Tworząc program przygotowań olimpijskich „RIO Plus”, naszym głównym celem i założeniem jest przywrócenie polskiemu jeździectwu należytego mu miejsca w światowej hierarchii, a co za tym idzie sukcesów naszych zawodników na arenie międzynarodowej – powiedział Łukasz Abgarowicz, Prezes Zarządu Polskiego Związku Jeździeckiego.
Kilka godzin po spotkaniu w Warszawie namówiliśmy na krótką rozmowę znanego w naszym środowisku gospodarza toru Łukasza Jankowskiego, który w powołanym sztabie Rio Plus będzie odpowiedzialny za sprawy sportowe.
Tylko Skoki: Jak to się stało, że podjął się Pan tej odpowiedzialnej funkcji?
Łukasz Jankowski: Pomysł programu przygotowań olimpijskich wyszedł od prezesa PZJ. To on uznał, że jestem osobą kompetentną. Od lat powtarzam, że polscy jeźdźcy mają olimpijskie umiejętności, ale brak im pozaparkurowego wsparcia. W PZJ zachodzą pozytywne zmiany idące w kierunku profesjonalizmu. Dlatego wyraziłem zgodę na przyjęcie tej funkcji i chcę te słowa o wsparciu zamienić w czyny.
TS: Patrząc samą dyscyplinę skoków. Jak ocenia Pan stan wyjściowy na początku przygotowań do Rio 2016?
ŁJ: Stan wyjściowy jest bardzo trudny. Brakuje nam startów na poziomie 4 i 5 gwiazdek. Stąd nie mamy możliwości rywalizacji ze światową czołówką ani szansy zmierzenia się z parkurami o optyce zbliżonej do takiej, jaka jest na Igrzyskach Olimpijskich. Na szczęście w tym roku mamy CSI4* w Poznaniu. To jest wstęp do tego poziomu olimpijskiego. Także na CSIO3* w Sopocie, gdzie Puchar Narodów i Grand Prix są kwalifikacjami do ME, poziom będzie podobny. Niestety w wielu miejscach w Polsce nie dysponujemy odpowiednim materiałem przeszkodowym, aby przygotować się do tych zawodów.
TS: Czy można już powiedzieć, kto ze skoczków będzie objęty programem Rio Plus?
ŁJ: Powstaje ranking RioPlus, który działa na dwóch płaszczyznach: talentu jeździeckiego i przygotowań do najbliższych Igrzysk. Punkty zdobywać się będzie wyłącznie na zawodach 4- i 5-gwiazdkowych. Ten ranking będzie służył menażerom dyscyplin i trenerom kadr. Dla pozostałych będzie narzędziem transparentności. Punkty zdobywać będą jeźdźcy i konie. Wokół tego będą budowane emocje i solidarność. To dział marketingu będzie mógł wykorzystać na rynku sponsorskim. Może też okazać się, że tych punktów rankingowych nie będzie przybywać. Wtedy będzie to sygnał dla władz Związku, ze należy zintensyfikować prace.
TS: Wracając do pytania. Czy może Pan podać jakieś konkretne nazwiska skoczków, których widziałby Pan na IO w Rio de Janeiro.
ŁJ: Na tym etapie chcę uniknąć nazwisk. Moja praca operacyjna już polega na tym, że jeżdżę i rozmawiam ze wszystkimi: właścicielami koni i zawodnikami. Buduję pozytywne relacje. Zamierzam też cofnąć się do minionych imprez mistrzowskich, aby zobaczyć jaka jest przydatność jeźdźca dla reprezentacji. Ten ranking będzie żył i mam nadzieję, że wszyscy będą się z nim solidaryzować.
TS: Dziękujemy za rozmowę i zyczymy powodzenia
FOTO: Archiwalne i Katarzyna Boryna