Logo tylkoskoki

DSC06509 

Czym jest Young Riders Academy i jakie znaczenie ma dla młodego polskiego skoczka? O tym, dowiecie się w materiale przygotowanym wspólnie z Adamem Grzegorzewskim, wicemistrzem Polski juniorów 2016 i wicemistrzem Polski młodych jeźdźców 2017, uczniem YRA i praktykantem u Gerco i Bena Schroederów. 

Adam Grzegorzewski przez ostatnie trzy miesiące mieszkał i trenował w Holandii, u braci Schroederów. Gerco, podwójny srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie, to gwiazda światowego formatu. Razem z jego starszymi braćmi bliźniakami Wimem i Benem, prowadzą ośrodek jeździecki w Tubbergen. Głównym trenerem jest Ben. Wim zajmuje się handlem koni i sprawami finansowymi, a Gerco skupia się na startach w zawodach (ostatnio wygrał Grand Prix CSI4* w Salzburgu). Możliwość czerpania wiedzy od najlepszych, stworzyła Adamowi organizacja A Young Riders Academy, która co roku wybiera swoich uczniów spośród młodych, utalentowanych zawodników z całego świata. Ci, w ramach programu mają możliwość treningu u najlepszych sportowców. - Podczas startów na CSI3* w Arezzo i Redefin, które były kwalifikacjami do YRA, przyglądała się nam grupa selekcjonerów. Obserwowali nas zarówno podczas startu, ale także przed: patrzyli jak rozprężamy konie i jak pracujemy z nimi z ziemi. Potem, według własnych kryteriów wybierają skład ekipy YRA - mówi Adam Grzegorzewski.

Do jeździeckiej akademii talentów na rok 2017 obok Adama, dostał się też drugi reprezentant Polski, Andrzej Opłatek. Obok nich, drużynę tworzą młodzi skoczkowie z Niemiec, Irlandii, Włoch i Japonii. Kiedy zawodnicy otrzymują wiadomość o przyjęciu do Young Riders Academy, mogą wybrać trenera i stajnię, w której będą stacjonować przez okres od trzech, do sześciu miesięcy. - Gerco Schroeder i Rolf-Goran Bengtsson to dwie, niesamowite sławy, które mogłem wybrać. Wtedy jeszcze Bengtsson startował na Casallu i praktycznie co weekend jeździł na pięciogwiazdkowe zawody. Obawiałem się, że tak zapracowany zawodnik będzie miał dla mnie mało czasu. Jednocześnie wiedziałem, że nie będę się mógł dostać na te same imprezy i razem z nim startować. Do tego, biorąc pod uwagę styl jazdy, bardziej odpowiadał mi Gerco, dlatego ostatecznie wybrałem jego. 

107

Na co dzień Adam trenuje z Gerco lub Benem. Jak sam podkreśla, jest to dla niego bardzo komfortowy układ, bowiem nigdy nie jest w sytuacji, w której trener jedzie na zawody, a on zostaje w stajni sam. - Zawsze służą pomocą zarówno w domu, jak i na zawodach. Ben układa ze mną plan treningów i startów. W stajni panuje przyjazna atmosfera. Mogę o wszystkim porozmawiać i wiele się dowiedzieć. Bardzo dobrze się z nimi dogaduję i cieszy mnie to, ile poświęcają mi i moim koniom czasu. 

Adam zabrał ze sobą cztery konie: Okarino, Zazou Szumawa, Torpedo des Forets i Arabesque de Ravel. Jak przyznaje, początki pracy nie były dla niego łatwe. Wprowadzili kilka zmian i skupili się na innych, niż dotychczas sprawach. Na efekty musiał poczekać. W końcu, stopniowo zaczęły pojawiać się wyniki. Przełomem były zawody CSI2* Kronenberg, gdzie Adam na Zazou zajął drugie miejsce w konkursie 145 cm zaliczanym do światowego rankingu, a z Okarino pokonał parkur 140 cm bezbłędnie. Następne zawody, czyli Cavaliada w Poznaniu, były dla niego jeszcze bardziej udane: wygrana na Okarino w Speed & Music i bezbłędny przejazd w dużej rundzie na Zazou. - Teraz dopiero widzę, jak ogromny postęp robią te konie.

Pracę z braćmi Schroeder zaczął od sprawy, która może wydawać się mało istotna, a mianowicie od kalendarza zawodów. - Niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest to, aby każdy koń miał zaplanowane i przemyślane starty. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcemy osiągnąć na danych zawodach? Które traktujemy jak trening, a na których chcemy uzyskać konkretny wynik? To bardzo ważne, by odpowiednio dysponować końmi. 

Obecnie, na parkurach Adam startuje głównie na Zazou i Okarino. Torpedo, na której reprezentant Stowarzyszenia Agro-Aves Gajewniki brał udział w mistrzostwach Europy w Samorin, musiała zejść na niższy poziom. - W sezonie otwartym Torpedo radzi sobie bardzo dobrze. Jest silna, ma serce do skoków i uwielbia przestrzeń. Nie boi się dużych okserów i szeregów. Jednak na hali staje się zupełnie innym koniem. Po prostu się spala. Postanowiłem nie startować na niej w sezonie zamkniętym, bo zawsze kończyło się to źle. Jednak kiedy pojawiła się szansa zabrania jej do Schroederów, to stwierdziłem, że muszę spróbować.

DSC06508

Sam Ben Schroeder wziął ją pod swoje skrzydła. - Omówiliśmy problem, a on obserwował ją zarówno kiedy jeździła pode mną, ale także pod nim samym. Doradził mi, żebym spróbował startować na niej w niższych konkursach. Jeśli tak źle się czuje na hali, to mam jej pokazać, że nie wymagam od niej zbyt wiele i ona da sobie z tym zadaniem bez problemu radę. Ma to sprawić, że poczuje się pewnie i nie będzie taka spięta.

Pierwsza próba odbyła się jeszcze w Holandii, gdzie po kilku startach w małej rundzie, jeden występ w dużej dał od razu trzecie miejsce. Również na Cavaliadzie, Torpedo z sukcesami chodziła konkursy małej rundy. - Czuję, że to dla niej dobre rozwiązanie. Dzięki temu nie straci formy, a w sezonie otwartym będziemy stopniowo podnosili poprzeczkę. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mam dwa inne konie. Gdyby to był mój jedyny koń, to na cały sezon halowy byłbym praktycznie wykluczony ze startów na wyższym poziomie.

Celem na rok 2018 są dla Adama kolejne mistrzostwa Europy młodych jeźdźców. W tym roku Adam zaliczył debiut w tej kategorii i zajął 45 miejsce. Warto tu pokreślić, że parkury tego typu imprezy są na poziomie 145-150 cm i jak ocenia sam zawodnik, porównywalne z Grand Prix w randze co najmniej CSI2*. - Nie miałem dużego doświadczenia w tego typu konkursach, więc nie liczyłem na wysoką pozycję. Są to bardzo trudne technicznie parkury. Przygotowując się do przyszłorocznych mistrzostw mam już rozpisany plan startów, który opiera się z jednej strony na międzynarodowych zawodach organizowanych w Polsce, ale z drugiej przede wszystkim na startach zagranicznych. Mam nadzieję, że uda mi się dostać na wszystkie wybrane zawody trzygwiazdkowe.

20728337 849432601880169 4989109423524516748 n

To, jak wiemy bywa kłopotliwe dla naszych zawodników. Czy jednak bycie członkiem Young Riders Academy może pomóc w zdobywaniu zaproszeń? - Kiedy ustalam z trenerem kalendarz zawodów, to wysyłamy go do YRA i oni odpowiadają nam czy mają dostępne zaproszenie czy nie.  Ja jednak od nich tego nie wymagam, bowiem i tak dostajemy bardzo wiele. W pełnym programie bierze udział tylko pięciu zawodników. YRA opłaca nam nie dość, że bardzo drogie treningi z takimi sławami, to jeszcze zakwaterowanie dla jeźdźców i koni, ich utrzymanie, a także zgrupowania, na które wszyscy jeździmy. 

Warto dodać, że Young Riders Academy organizuje też dla swoich studentów sesje edukacyjne, na których zawodnicy uczą się zagadnień z dziedziny: weterynarii, kontroli antydopingowych, fizjoterapii, ale także poznają pojęcia organizacyjne i ekonomiczne. Takie spotkania to również dobre miejsce do nawiązywania kontaktów z innymi zawodnikami z całego świata. - Obok mnie i Andrzeja, mamy styczność ze świetnymi młodymi sportowcami, którzy startują nawet na poziomie CSI5*. Ostatnio, Karen Polle i Michael Duffy dostali się do prestiżowego Rolex Grand Slam w Genewie. Oni motywują nas do tego, by piąć się w górę. 

Przed Adamem w tym roku jeszcze ostatnie zawody CSI2* Roosendal. Następnie wraca do Polski na krótką przerwę świąteczną. Czeka na niego trener, Rudiger Wassibauer. Podczas, gdy Adam mieszkał w Holandii, to trener odwiedzał go, by zobaczyć jak wygląda stajnia i treningi z braćmi Schroeder. - Nasza współpraca układa się świetnie. Podoba mi się to, że Rudiger mimo swojego dużego doświadczenia, ciągle się uczy i rozwija. Nie chce też zmieniać za bardzo tego, co wykształciłem sobie przez te wszystkie lata, a mianowicie swojego stylu jazdy. Z nim zawsze mogę podyskutować, a kiedy mam problem, to on zawsze poda mi wachlarz pomysłów na ich rozwiązanie. 

DSC 0437

Adam ma również po co wracać do stajni w Gajewnikach. Od paru lat inwestuje w swoje młode konie. Ma też takie, które powierzono mu w trening. Tu warto wspomnieć o doprowadzonej do zwycięstwa w Sportowym Czempionacie Polski Młodych Koni w Olszy 5-latki Happilina, która pod Adamem rozpoczynała treningi jako 4-latka. - Myślę, że inwestycje w młode konie to dobra droga dla mnie na przyszłość. Mam nadzieję, że coraz więcej koni pojawi się u mnie w treningu. Chciałbym w pełni skupić się na koniach i wykonywać swoją pracę profesjonalnie. 

Rozmawiała Karina Olszewska.

Fot. Asia Bręklewicz, Holcbecher, Paula Bartkowiak


W tym tygodniu

  • CSI5* Wellington 
    26-31.03.2024
           
  • CSI3* Arezzo ITA
    26-31.03.2024
           

Ranking PZJ (29.02.2024)

1. Tomasz Miśkiewicz 2973
2. Adam Grzegorzewski 2879
3. Jarosław Skrzyczyński 2571
4. Dawid Kubiak 2234
5. Przemysław Konopacki 1553
6. Marek Wacławik 1442
7. Michał Kaźmierczak 1429
8. Marek Lewicki 1277
9. Andrzej Opłatek 1260
10. Mściwoj Kiecoń 1237
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (29.02.2024)

186 Adam Grzegorzewski 1070
195 Tomasz Miśkiewicz 1030
203 Jarosław Skrzyczyński  1000