Logo tylkoskoki

unnamed

Mateusz Kiempa to dwukrotny zwycięzca cyklu Wechta Eventing Tour podczas Cavaliada Tour i Halowego Pucharu Polski Wszechstronnego Konkursu Konia Wierzchowego. W tym sezonie, w każdym konkursie zajmował miejsca w pierwszej trójce, prezentując świetną formę wraz z wałachem Lassban Radovix (Radolin x Castle Fox). Również rok wcześniej, zdobył złoto HPP w WKKW, wygrywając kwalifikacje w Warszawie i Lublinie. Zawodnika klubu CSJ Coval, z czystym sercem można nazwać wszechstronnym, nie tylko ze względu na sukcesy osiągane w swojej konkurencji, ale też dzięki bardzo dobrym wynikom w konkurencji skoków przez przeszkody. Na klaczy Catalaya (Corlensky G x Argentinus), wygrał chociażby uwielbiany przez publiczność konkurs Venus vs Mars na Cavaliadzie w Warszawie, ale co ważniejsze, sięgał po pierwsze miejsca w konkursach dużej rundy na zawodach ogólnopolskich. Właśnie z tego względu postanowiliśmy sprawdzić, co myśli o tych dwóch konkurencjach, od czego zaczynał swoją przygodę, jak ocenia swój występ na mistrzostwach Europy w Strzegomiu, jaką dysponuje stawką koni i co najbardziej podoba mu się w WKKW.

Autor: Karina Olszewska

052 1

Tata Mateusza był hodowcą koni i miał swoją stajnię, a także klub HKS Lotna Słupsk. Mateusz, jako 4-latek zaliczył nieszczęśliwy upadek z grzbietu konia. Mimo, że nic mu się nie stało, to strach spowodował, że do tych zwierząt nie zbliżał się przez kolejny rok. Za namową taty i brata wrócił w siodło i jeździ do dziś. Zaczął od skoków i w pierwszych zawodach wziął udział już w wieku 8 lat. Mateusz poszedł w ślady ojca i ukończył Technikum Hodowli Koni. Właśnie w Białym Borze rozpoczął treningi WKKW. Kiedy po raz pierwszy zetknął się z krosem to poczuł, że trafił w dziesiątkę. „Ta adrenalina bardzo mi się spodobała. Uwielbiam kros i zadania, jakie muszę na nim pokonywać. Towarzyszą temu ogromne emocję i myślę, że to mnie najbardziej kręci.” Pomogli mu w tym trenerzy, Bogdan Jarecki i Kamil Rajnert. To oni pokierowali Mateusza w stronę dużego sportu.

Mimo zmiany konkurencji, Mateusz pozostał też przy skokach przez przeszkody. „To bardzo pomaga mi w WKKW. Patrząc na światową czołówkę, to wszyscy biorą też udział w dużych zawodach skokowych. Jeżdżąc trudniejsze parkury zdobywam doświadczenie w pokonywaniu różnych kombinacji, które potem przydaje mi się na próbie skokowej i w krosie." Porównując te dwie konkurencje, a w szczególności próbę skokową, Mateusz zwraca uwagę, że różni się w nich już samo pokonywanie przeszkód.

Na zawodach skokowych tempo wynosi 350 m/min, a w krosie już 600 m/min. Trzeba brać pod uwagę to, że koń jest rozpędzony i płasko galopuje, tak więc parabola lotu jest całkiem inna. Również różnią się momenty odbicia, które trzeba podyktować, nie wspominając już o samych przeszkodach. WKKW jest ryzykowną konkurencją, przeszkody są stałe i jeden błąd może mieć poważne konsekwencje. Jednak największą różnicą jest przede wszystkim sam koń. W WKKW oczywiście musi być wszechstronny. Na czworoboku ma za zadanie prezentować dobry ruch, potem na krosie musi być wydolny, odważny i musi mieć stuprocentowe zaufanie do zawodnika. Kombinacje na próbie terenowej są naprawdę trudne i po takim wymagającym dniu, musi jeszcze wykazać się dokładnością w parkurze. Największe zawody wygrywa się już od czworoboku, a później trzeba ten wynik utrzymać do samego końca i to wszystko na jednym i tym samym koniu. W skokach każdy konkurs można pojechać na innym wierzchowcu, często nawet na dwóch i każdy wynik liczy się osobno. To samo w sobie pokazuje, że przygotowanie konia do poziomu seniorskiego w WKKW zajmuje więcej czasu.”

059

Mimo, że skoki przez przeszkody są bardziej popularną konkurencją jeździecką w Polsce, Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego przez ostatnie lata bardzo się rozwinął. Najlepiej pokazują to ubiegłoroczne mistrzostwa Europy, które odbyły się w Strzegomiu. „Przez osiem lat nie mieliśmy ekipy, a teraz udało nam się ukończyć z niezłymi wynikami i drużynowym, ósmym miejscem. Mamy dużo młodych zawodników, którzy dopiero wchodzą w kadrę seniorską, sam jestem tego przykładem. To był mój pierwszy start w mistrzostwach Europy, dlatego traktowałem to treningowo, jednak nie chciałem zawieść drużyny. Razem z Grand Supreme (Chef Supreme x Landos) ukończyliśmy je na 45 miejscu. To koń na najwyższym poziomie wyszkolenia, jednak bardzo nerwowy i nigdy nie wiadomo, jakiego wyniku można się po nim spodziewać. Czworobok pojechaliśmy tak, jak jeździliśmy przez cały sezon. W krosie wystartowałem jako pierwszy z ekipy, więc było to dla mnie duże obciążenie, bo wszyscy czekali na to, jak mi pójdzie. Założenie było takie, żeby się nie spieszyć, a pojechać na zero i z takim wynikiem ukończyłem próbę terenową. Niestety w parkurze nam nie poszło. Koń był zmęczony, nerwowy i występ nie był udany. Jednak ogólnie jestem bardzo zadowolony.”

unnamed 1

Jako dwukrotny zwycięzca cyklu Wechta Eventing Tour, Mateusz sam przyznaje, jak dużą rolę w promocji jego konkurencji odgrywa takie wydarzenie, jak Cavaliada. „Jest to co prawda namiastka WKKW, bo widzowie mogą zobaczyć tylko próbę terenową, jednak dla mnie ten start jest zawsze emocjonujący ze względu na tak dużą publiczność. Również dla koni jest to bardzo dobry trening w zimie, żeby powoli wdrażały się do pracy w sezonie otwartym. Prawo startu ma tylko dziesięciu zawodników z całej Polski i mam nadzieję, że liczba ta będzie wzrastać z każdym, kolejnym rokiem Cavaliady.”

Mateusz ma sporą stawkę koni. Jest ona podzielona pomiędzy te, które chodzą zawody skokowe, a te z przeznaczeniem na WKKW. Jednak co warto zaznaczyć, wszystkie konie na WKKW startują też w zawodach skokowych, żeby zdobywały doświadczenie i obywały się z nowymi parkurami. Sponsorem i właścicielem koni, na których startuje Mateusz, jest rodzina Mańczak. Na poziom dużej rundy ma obecnie trzy konie - wspomnianą już klacz Catalaya, a także Jalandahar (Karandasj x Kingsten) i Lion (Empire x Rubin). Ma też na swoim koncie trzy starty w konkursach zaliczanych do światowego rankingu. Jednak dla tego ambitnego, 27-letniego zawodnika to dopiero rozgrzewka. „Bardzo chciałbym wystartować w mistrzostwach Polski seniorów w skokach przez przeszkody. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale chciałbym spróbować się zmierzyć z czołówką naszych skoczków. W mistrzostwach Polski seniorów WKKW startowałem dopiero dwa razy. Szczęście niestety mi nie sprzyjało. Na pierwszych mistrzostwach koń na parkurze był już zbyt zmęczony, a na drugich po krosie nie przeszedł przeglądu, bo skaleczył się w koronkę. Mam nadzieję, że w tym roku ta zła passa się urwie.

DSC01211 Kopiowanie

Na co dzień Mateusz stacjonuje z końmi koło trójmiasta, w miejscowości Rybno. W zeszłym roku trenował z Andreasem Dibowskim, byłym trenerem kadry WKKW, a w tym roku chciałby odnowić współpracę z Bogusławem Jareckim. To najbardziej ceniony trener WKKW, trzykrotny Olimpijczyk z Seulu 1988, Barcelony 1992 i Atlanty 1996, pięciokrotny uczestnik mistrzostw Europy w WKKW i wielokrotny medalista mistrzostw Polski w WKKW. Mateusz ceni go za ogromne doświadczenie i podejście do zawodnika. W ambitnych planach na ten rok Mateusz ma start w mistrzostwach świata w Tryon w USA, wraz z Grand Supreme. Co ciekawe, już w zeszłym roku udało mu się zakwalifikować na tę prestiżową imprezę, jednak ostateczna decyzja o jego udziale niestety nie zależy od niego.

DSC00395 Kopiowanie

Jego największym marzeniem jest start w Igrzyskach Olimpijskich. W tym kontekście przygotowuje Libertinę (Con Sherry x Libra), która w tym sezonie rozpocznie starty w zawodach trzygwiazdkowych. Podczas mistrzostw Polski zadebiutuje w konkursach CIC (krótki format crossu), a w październiku podczas ostatnich zawodów w Strzegomiu w CCI (długi format crossu). „Myślę, że jest to koń na światowym poziomie. Teraz jest jednak za mało doświadczona, by wystartować w mistrzostwach świata, dlatego w przyszłym roku spróbujemy swoich sił najpierw w mistrzostwach Europy, a później w Igrzyskach Olimpijskich. Znany z Cavaliady Lassban Radovix na pewno będzie miał duży udział w zbieraniu punktów umożliwiających start w Igrzyskach."

Rozmawiała Karina Olszewska.

Fot. Asia Bręklewicz 


W tym tygodniu

  • CSI5* Wellington 
    26-31.03.2024
           
  • CSI3* Arezzo ITA
    26-31.03.2024
           

Ranking PZJ (29.02.2024)

1. Tomasz Miśkiewicz 2973
2. Adam Grzegorzewski 2879
3. Jarosław Skrzyczyński 2571
4. Dawid Kubiak 2234
5. Przemysław Konopacki 1553
6. Marek Wacławik 1442
7. Michał Kaźmierczak 1429
8. Marek Lewicki 1277
9. Andrzej Opłatek 1260
10. Mściwoj Kiecoń 1237
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (29.02.2024)

186 Adam Grzegorzewski 1070
195 Tomasz Miśkiewicz 1030
203 Jarosław Skrzyczyński  1000