Jak co roku przedstawiamy nasze typy na medalistów mistrzostw Polski. Do szóstki faworytów z pewnością należą zawodnicy z TOP 10 rankingu Polskiego Związku Jeździeckiego*. Zmagania o tytuł rozpoczną się już w najbliższy czwartek na hipodromie KJ Osadkowski w Jakubowicach.
Nr 1. Jarosław Skrzyczyński, KJ Agro-Handel Śrem
Obrońca tytułu będzie walczył o czwarty w swojej karierze złoty medal. Gdyby mu się udało, byłby drugim obok Jana Kowalczyka (ten zdobył nawet cztery mistrzostwa z rzędu) zawodnikiem, który w ciągu 5 lat czterokrotnie stanął na najwyższym stopniu podium. Jego koniem numer 1 będzie 9-letnia Chacclana, której w finale dosiadał również rok temu. Córka ogiera Chacco Blue jest teraz jeszcze bardziej doświadczona. W tym roku wygrał na niej siedem konkursów zaliczanych do światowego rankingu, w tym Grand Prix na CSI3*-W w Warszawie, CSI3* w Jakubowicach i konkurs grupy C LR na CSI4* w Poznaniu. Dodatkowo, zajął trzecie miejsce w Grand Prix na CSIO5* w Sopocie. Wsparciem dla Chacclany będzie Jerico, którego na pewno stać na bezbłędne pokonanie drugiego półfinału (wtedy Chacclana będzie mogła odpocząć). Atutem Skrzyczyńskiego, poza umiejętnościami jeździeckimi i dobrą stawką koni, jest duża odporność psychiczna.
Nr 2. Wojciech Wojcianiec, Melloni Horses
W zeszłym roku w mistrzostwach Polski zajął czwarte miejsce. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego sezonu nabrał olbrzymiej pewności siebie. Zwycięstwa i wysokie pozycje w konkursach zaliczanych do światowego rankingu są teraz u niego na porządku dziennym. Odzwierciedleniem tego jest nie tylko awans na pozycję wicelidera rankingu PZJ, ale i olbrzymi skok w LR (grudzień 2017 - 282 miejsce, czerwiec 2018 - 141 miejsce). Ma do dyspozycji dwa równorzędne konie. Nawet jeśli będzie chciał oszczędzić siły bardziej utytułowanego Naccord Melloni (tydzień później startuje w Pucharze Narodów w Budapeszcie), to bez problemu z trudnym, dwunawrotowym finałem Mistrzostw Polski, może poradzić sobie Chintablue (w tym roku bezbłędny w Grand Prix na CSI4* w Poznaniu).
Nr 4. Michał Kaźmierczak, KJ Leśna Wola
W swojej karierze zdobył już dwa srebrne (2011, 2016) oraz brązowy (2017) medal mistrzostw Polski. Chęć zdobycia pierwszego w karierze złota będzie z pewnością motywować go do walki. W przypadku jego sportowego charakteru, będzie to na pewno pozytywna, a nie stresująca motywacja. Ma dwa równorzędne konie (Que Pasę i Stakorado) na wysokie konkursy, jednak na mistrzostwa bierze tylko tego drugiego. Stakorado w tym roku miał wiele bardzo dobrych przejazdów (4 parkury LR na zero). Przydarzył mu się też spadek formy spowodowany drobną kontuzją, jednak w ostatnich tygodniach ta forma wyraźnie wzrasta. Wsparciem dla Stakorado ma być młody Cisall FS, który w Grand Prix na CSI zadebiutował miesiąc temu w Ołomuńcu. Jego atutem jest szybkość, która może okazać się przydatna w pierwszym półfinale.
Nr 5. Maksymilian Wechta, KJ Wechta Rosnówko
Mistrz Polski Młodych Jeźdźców z 2013 roku po pierwszy medal wśród seniorów sięgnął już w swoim debiucie w roku 2015. Wtedy w finale dosiadał Londona. Również w tym roku stawia na tego konia. London ma już 16 lat, ale jest oszczędnie eksploatowany. W tym roku tylko dwanaście razy startował w konkursach zaliczanych do światowego rankingu, z których cztery pokonał bezbłędnie, w tym Grand Prix CSI3* Jakubowice. Wsparciem dla Londona będzie Quinchella, która pokonała bezbłędnie 4 konkursy zaliczane do światowego rankingu. Od kilkunastu tygodni Maksymilian Wechta współpracuje z nowym trenerem Luisem Astolfi i widać, że ta współpraca wychodzi mu na dobre.
Nr 6. Kamil Grzelczyk, BPK
Mistrz Polski 2016 roku. Ze swoim Wibaro od trzech lat zadziwiają kibiców w Polsce. Siwy syn Bajou du Rouet niejednokrotnie pokazał swoje nieograniczone możliwości. Doskonale czują się na hipodromie w Jakubowicach, co pokazali w tym roku, wygrywając aż cztery konkursy LR podczas dwutygodniowej Silesia Equestrian. To co ich może zatrzymać to rów z wodą, którego od początku kariery Wibaro nie lubi. Jak zachowa się tym razem? Z tą przeszkodą miał kłopoty w czerwcu w Poznaniu i Sopocie, ale skoczył ją na majowych ZO w Jakubowicach.
Nr 7. Adam Grzegorzewski, St. Agro-Aves Gajewniki
Młody jeździec, który podjął ambitną decyzję rywalizacji w gronie seniorów. Na Zazou Szumawa w tym roku pokonał pięć konkursów LR bezbłędnie. Mają też za sobą trudny sprawdzian w Grand Prix na CSIO w Linz. Bardzo przydatny pierwszego dnia może okazać się Okarino, który jest koniem nie tylko szybkim, ale i bardzo zwinnym. Atuty Adama to: młodość, ambicja i lekki styl jazdy.
To tylko zawodnicy z pierwszej dziesiątki rankingu PZJ. Mistrzostwa zawsze rządzą się swoimi prawami i nikogo nie można lekceważyć. Groźnymi rywalami dla wymienionej szóstki mogą okazać się zarówno ci bardziej doświadczeni: Mściwoj Kiecoń (mistrz Polski 2010 i 2011), Michał Ziębicki (brązowy medalista 2012 i 2016), Dawid Kubiak i Łukasz Wasilewski czy też głodni sukcesu młodzi: Arkadiusz Fimmel, Natalia Czernik (z Abigejem, który MP zdobył z Markiem Lewickim w 2013), Aleksandra Kozanecka i Krzysztof Retka (zdobywca złota w HPP).
*Czworo zawodników z TOP TEN (Ludwiczak, Oplatek, Bobik i Orschel) nie zgłosiło się do tegorocznych Mistrzostw Polski.
Fot. Asia Bręklewicz