Logo tylkoskoki

morsztyn3Rozmowa z Piotrem Morsztynem o planach przygotowań do zawodów Pucharu Świata i kilku innych sprawach zawodnika oraz KJ Osadkowski Jakubowice.

 

 

 

 

 

Piotr Morsztyn – wychowanek i długoletni reprezentant Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk Wrocław. W mundurze zdobył dwa tytuły Mistrza Polski (1996 i 2002), dwa razy reprezentował nasz kraj na Mistrzostwach Europy oraz wywalczył srebrny medal na Mistrzostwach Świata Żołnierzy. Od pięciu lat prowadzi wraz z żoną Moniką własny ośrodek jeździecki w Kaszycach Wielkich koło Wrocławia, a reprezentuje KJ Osadkowski Jakubowice.

morsztynOstatnio ma doskonałą formę. W 2012 roku był srebrny zarówno w Pucharze, jak i Mistrzostwach Polski i wygrał z kolegami z reprezentacji dwa Puchary Narodów. W 2013 triumfował w Pucharze Polski, a w Mistrzostwach był trzeci. Startował na ME w Herning. Biorąc pod uwagę doświadczenie jego konia Osadkowski Van Halen, wydaje się, że to właśnie on ma w tym sezonie halowym największą szansę z Polaków na awans do finału Pucharu Świata. Jednak zanim w kwietniu będzie mógł pojechać do Lyon, musi najpierw dobrze spisać się podczas finału Ligi Europy Centralnej na Cavaliadzie w Warszawie. W związku z tym postanowiliśmy zadać mu kilka pytań.

Tylko Skoki: W październiku na naszych łamach skarżyłeś się na to, jak trudno jest uzyskać zaproszenia na zawody w Europie. Teraz jakby ta sytuacja uległa poprawie. W styczniu startowałeś w Drachten, teraz w Graz, w tym tygodniu jedziesz do Neumunster. Wszystkie te imprezy mają rangę trzech gwiazdek i po cztery konkursy zaliczane LR.

Piotr Morsztyn: Rzeczywiście wygląda to  lepiej. W przypadku Grazu w ogóle nie było problemu z przyjęciem Polaków. Ale gdzie indziej już tak łatwo nie jest. Duża w tym zasługa mojego sponsora, że mogę startować w tak dobrze obsadzonych zawodach.

MorsztynPiotrOsadkowskiVanHalen1TS: Postawiłeś sobie za zadanie awans do finału Pucharu Świata. Do ostatnich zawodów Ligi Europy Centralnej w Warszawie pozostał jeszcze miesiąc. Jak będę wyglądały przygotowania?

PM: Teraz wystartuję w Niemczech, a potem już tylko szlifowanie formy w domu. Nie wybieram się do Lublina, chcę optymalnie przygotować Van Halena do startu, od którego zależeć będzie to, czy będę mógł pojechać do Lyon.

TS: A dalej?

PM: Jeśli wszystko się powiedzie, będziemy szukać możliwości jednego występu w dużych zawodach halowych jeszcze przed finałem Pucharu Świata. Jeśli w Warszawie nie wywalczę awansu, kibice zobaczą mnie na HPP w Lesznie. Mam przecież do obrony złoty medal. Faktem jest, że tegoroczny Puchar Polski koliduje ze zgrupowaniem i startami kadry w Arezzo. Na razie koncentruję się na Pucharze Świata. Potem będę myślał o szykowaniu formy na wrześniowe Mistrzostwa Świata w Normandii.

TS: Ostatnio w dużych konkursach startujesz tylko na jednym koniu. Kiedy pojawi się jakieś wzmocnienie dla Osadkowski Van Halena?

PM: Mam głównie młode konie. Taką przyjęliśmy strategię ze sponsorem. W tym roku pomału w duże konkursy wdrażać będę 7-letnią Osadkowski Key Lenę. Potem jest cała stawka młodszych rumaków. Ostatnio kupiliśmy kolejne w Niemczech oraz w Stadninie Małgorzaty i Tomasza Siergiejów.

MorsztynPiotrOsadkovskiVanHalen2TS: Trenujesz w ośrodku, który prowadzisz razem z żoną Moniką w Kaszycach Wielkich, a reprezentujesz KJ Osadkowski Jakubowice. Na czym polega ta współpraca?

PM: Z firmą i klubem Osadkowski współpracuję od 3 lat. Jeżdżę wyłącznie na koniach, które są albo własnością sponsora, albo naszą. Mam za zadanie reprezentować barwy Osadkowski w kraju i za granicą oraz szukać końskich talentów, jak mówiłem głównie młodych.

TS: Osadkowski Jakubowice to nie tylko Piotr Morsztyn. To też liczna grupa młodzieży.

PM: Po pierwsze w Jakubowicach pracuje doświadczona amazonka Agnieszka Olszewska. Jej zadaniem jest przygotowanie młodych koni. Te najlepsze mają trafić do mnie. Te, które nie osiągną poziomu Grand Prix będą służyć młodym adeptom sportu jeździeckiego. W Jakubowicach pod okiem Marcina Klupsia trenuje spora grupa młodzieży. Najpierw przychodzą do szkółki. Najzdolniejsze wcielamy do Klubu. W tej chwili najlepsza jest 13-letnia Weronika Korzeniowska. Mam nadzieję, że za kilka lat będzie członkiem kadry młodzieżowej.

TS: W Jakubowicach w tym roku dwukrotnie odbędą się zawody ogólnopolskie. To debiut klubu w tej dziedzinie. Jaki jest plan związany z organizacją imprez?

PM: Docelowo, może już nawet w 2015 roku, planujemy zorganizować zawody CSI. Ale chcemy się do tego dobrze przygotować. Stąd zaczynamy od zawodów ogólnopolskich. Jak wszystko w tym roku wyjdzie perfekcyjnie, będziemy wiedzieć, że jesteśmy gotowi do organizacji dużych imprez.

TS: Dziękujemy za rozmowę. Trzymamy kciuki za awans do finału Pucharu Świata i za realizację innych planów twoich jako zawodnika i całego klubu Osadkowski Jakubowice.

FOTO: lovasvilagkupa.hu, Katarzyna Primel i Karol Rzeczycki


W tym tygodniu

  • ZO Biały Las POL
    19-21.04.2024
           
  • CSI3* Linz AUT
    18-21.04.2024
           
  • CSI3* Oliva ESP
    17-21.04.2024
           
  • CSI3* Nancy FRA
    18-21.04.2024
           
  • ZO Biskupiec POL
    19-21.04.2024
           
  • Finał Pucharu Świata Riyadh KSA
    17-20.04.2024
           

Ranking PZJ (31.03.2024)

1. Adam Grzegorzewski 3015
2. Tomasz Miśkiewicz 2858
3. Jarosław Skrzyczyński 2309
4. Dawid Kubiak 2199
5. Przemysław Konopacki 1624
6. Michał Kaźmierczak 1552
7. Marek Wacławik 1382
8. Marek Lewicki 1240
9. Mściwoj Kiecoń 1228
10. Michał Tyszko 1203
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (31.03.2024)

171 Adam Grzegorzewski 1070
214 Jarosław Skrzyczyński  1030
220 Tomasz Miśkiewicz 1000