Szwajcar Martin Fuchs i jego doskonały wałach Clooney udowodnili wczoraj że są absolutnymi gwiazdami tego sportu, zwyciężając w konkursie zaliczanym do Pucharu Świata podczas zawodów we francuskim Lyon.

27-latek, aktualny mistrz Europy i numer dwa światowego rankingu, w Lyon czuje się doskonale, bo 12 miesięcy temu to właśnie tutaj odnosił zwycięstwo w konkursie pucharowym wraz z tym samym siwym koniem. To była dla nich kolejna niesamowita niedziela, kiedy w 13-konnej rozgrywce pokonali rywali swoją szybką i bezbłędną jazdą, wspinając się tym samym na szczyt tabeli rankingowej Ligi Europy Zachodniej.

Przejazd, który pobiła para ze Szwajcarii, należał do zawodniczki z USA – Jessici Springsteen, która w rozgrywce pokonała trasę w czasie 41.85, dosiadając 12-letniej klaczy RMF Zecilie, ale startujący jako piąty od końca Fuchs z koniem Clooney zatrzymał zegar ponad pół sekundy szybciej.

„Miałem szczęście, że startowałem pod koniec rozgrywki, bo mogłem obejrzeć, jak jechała Jessica. Wiem, że jej koń ma podobną fulę jak Clooney, więc chciałem pojechać tak jak ona, ale zrobiłem o jeden krok galopu mniej do ostatniej przeszkody, co pozwoliło mi dziś na zwycięstwo!” – mówił Martin Fuchs.

Francuski gospodarz toru, Gregory Bodo, określił trasę jako „dość długą ale przyjazną dla koni”. Największe żniwo zbierała potrójna kombinacja numer siedem, podwójny szereg numer 9, a także norma czasu, która wynosiła 84 sekundy. Łącznie zawodnicy musieli pokonać 14 przeszkód, a konie oddać musiały 17 skoków. 13 par bezbłędnie odpowiedziało na wszystkie pytania zadane przez gospodarza toru, a w rozgrywce Jessica Springsteen zawiesiła poprzeczkę naprawdę wysoko. Rękawicę podjął dopiero Szwajcar, po którym startowało jeszcze czterech zawodników. Jego rodak i numer jeden światowego rankingu – Steve Guerdat – nie ustrzegł się zrzutki na przedostatniej stacjonacie. Emanuele Gaudiano z Włoch, Belg Pieter Devos oraz Francuz Julien Epaillard byli bezbłędni, ale nie udało im się prześcignąć lidera. Najbliższy temu był Devos, który na Claire Z zajął w konkursie miejsce trzecie.

Jessica Springsteen, opowiadając o swojej klaczy RMF Zecilie, określiła ją tak: „to niesamowity koń – zajęło mi około sześć miesięcy, żeby ją dobrze poznać, ale teraz bardzo dobrze się dogadujemy i jest świetna!”.

W międzyczasie Martin Fuchs patrzy w przyszłość. „To wielkie zwycięstwo, Clooney był w doskonałej formie i skakał świetnie.” – mówił, dodając też, że nie zamierza specjalnie zabierać swojego najlepszego siwego konia na inne zawody kwalifikacyjne do Pucharu Świata. „Chciałem pojechać z nim na jeden etap, żeby móc później wystartować na nim w finale, jeżeli będę tego potrzebował. Jednak w przyszłym roku mamy Igrzyska Olimpijskie, więc nie planuję brać Clooneya do Las Vegas. Do Verony, Stuttgartu i Londynu przyjadę z innymi końmi, by spróbować się zakwalifikować do finału, a później zadecyduję, którego konia wybiorę”. – tłumaczył zawodnik. 

Z koniem Clooney czy bez, Fuchs ma dużą szansę na kwalifikację do finału Pucharu Świata w Las Vegas. W tym momencie jest liderem tabeli Ligi Europy Zachodniej.

Wyniki TUTAJ.

Na podstawie: inside.fei.org

Fot. FEI/Eric Knoll