Postanowiliśmy sprawdzić jak dalej potoczyła się kariera najlepszych koni najstarszej kategorii wiekowej Sportowego Czempionatu Polski Młodych Koni 2016. Impreza ta wyłoniła prawdziwe gwiazdy.
W klasyfikacji koni siedmioletnich Sportowego Czempionatu Polski Młodych Koni w Olszy w roku 2016 przyznane zostały trzy pierwsze miejsca, ponieważ Jarosław Skrzyczyński jako jedyny pokonał wszystkie parkury bezbłędnie na aż trzech koniach. Klacz Cassia de Lys L (WESTF, Champion de Cord x Argentinus) odniosła w tamtym roku jeszcze zwycięstwo w finale rundy młodych koni Cavaliady w Poznaniu oraz w styczniu 2017 w finale CSIYH w Neustadt Dosse. Później została sprzedana do Iranu.
Kolejne konie odnosiły przez następne trzy lata ogromne sukcesy. Wyhodowany w Niemczech Silver Shine (OS, Califax x Balou du Rouet) zajmował wraz z Jarosławem Skrzyczyńskim czołowe lokaty w konkursach zaliczanych do światowego rankingu oraz wygrał konkurs Grand Prix Cavaliady w Lublinie. Później po sprzedaży do USA dosiadała go Paris Sellon, pod którą występował w konkursach na poziomie CSI3*. Na początku 2019 rozpoczął na nim starty aktualny mistrz Europy – Szwajcar Martin Fuchs. Ta para już 22 razy plasowała się w Top 10 konkursów LR, a ostatnie zwycięstwo miało miejsce podczas czterogwiazdkowego CSI w Wellington na Florydzie. W wywiadzie dla portalu noellefloyd.com Fuchs zapowiada, że Silver Shine będzie jego koniem numer dwa na Igrzyska Olimpijskie w Tokio (obok jego podstawowego Clooneya).
Zwyciężczynią SCPMK z roku 2016 była również znana wszystkim fanom jeździectwa Chacclana (OS, Chacco Blue x Capilano). Razem z Jarosławem Skrzyczyńskim klacz wygrała 22 konkursy podczas zawodów międzynarodowych, w tym aż 20 zaliczanych do światowego rankingu. Dwukrotnie przyczyniła się do zdobycia przez Skrzyczyńskiego złotego medalu mistrzostw Polski seniorów (2017, 2018). W kwietniu zeszłego roku zajęli 11 miejsce w finale Pucharu Świata w Goteborgu, co jest najlepszym w historii wynikiem zawodnika z Ligi Europy Centralnej. Sklasyfikowana na miejscu 109 w rankingu WBFSH pozostaje najlepszym koniem dosiadanym przez Polaka.
Czwarte miejsce podczas SCPMK 2016 należało do konia Elano (KWPN, Zavall VDL x Lester), którego dosiadał Krzysztof Mazur. Teraz 11-letni już wałach startuje na poziomie krajowego Grand Prix, a jego jeźdźcem jest Artur Kufel. W grudniu 2019 para sięgnęła po zwycięstwo w Halowym Pucharze Polski Południowej rozgrywanym w Michałowicach, a we wrześniu triumfowała w Memoriale Hubala w Gliniku Zaborowskim.
W Top 5 znalazły się jeszcze dwa konie (wynik ex aequo 4 punkty karne). Pierwszy z nich to westfalski Catoki (WESTF, Catoki x Caretello B). Zaledwie tydzień po SCPMK w Olszy Martin Rozynek zdobył na nim złoty medal mistrzostw Polski kategorii juniorów w Jakubowicach, a rok później - brązowy w kategorii młodych jeźdźców. Para plasowała się również w czołówkach krajowych konkursów Grand Prix. Pod koniec 2017 koń został sprzedany do Stanów Zjednoczonych. Od stycznia tego roku dosiada go Amerykanin McLain Ward, który wygrał na nim już 3 konkursy zaliczane do światowego rankingu, wszystkie w Wellington na Florydzie. „To niewielki koń, prawie kucyk. Jest jednak niesamowicie szybki, odważny i uważny.” – mówi o nim zawodnik.
Kolejny koń z miejsca 5 to Calevo 2 (OLD, Cassal x Levantos I), dosiadany podczas SCPMK przez Grzegorza Psiuka. Od początku 2017 starty na nim rozpoczął Jarosław Skrzyczyński. Największym sukcesem pary było zwycięstwo w Grand Prix CSI3* w Jakubowicach. W 2018 wodze przejął utytułowany zawodnik ze Szwecji - Rolf-Göran Bengtsson. On był na nim czwarty w zaliczanym do LR konkursie CSI3* w Herning w październiku tamtego roku. W lutym 2019 Calevo zadebiutował pod nowym jeźdźcem – Kevinem Stautem, mistrzem Europy i drużynowym mistrzem olimpijskim z Rio. Francuski zawodnik startuje na nim w konkursach na najwyższym poziomie. W lipcu para była trzecia w pięciogwiazdkowym Grand Prix LGCT w Paryżu, a w sierpniu wraz z francuską drużyną zajęli czwarte miejsce podczas mistrzostw Europy, zdobywając tym samym kwalifikację do startu w Igrzyskach Olimpijskich.
Fot. Asia Bręklewicz oraz Maja Bylinowska-Uchwat