Logo tylkoskoki

IMG 6031

Historia niezwykłego, 24-letniego kuca, który mimo tego, że swoją sportową karierę rozpoczął w wieku 9 lat, zawojował niejedne mistrzostwa i Puchary Polski. Skoczna, waleczna, szybka, diablica, która niejednego potrafiła zniechęcić do jeździectwa, a tych, którzy utrzymywali się na jej grzbiecie pociągała do zwycięstwa. Poznajcie Sulimę!

Sportowa kariera Sulimy rozpoczęła się stosunkowo późno, bo dopiero w wieku 9 lat, kiedy trafiła do Magdaleny Ziajkowskiej. 10-letnia dziewczynka startowała już wtedy w małych zawodach na swoim kucyku, jednak marzyła o poważnych startach w wyższych konkursach, a na to nie pozwalał jej ówczesny wierzchowiec.

- Mój tata zauważył Sulimę w sąsiedniej stajni. Dowiedział się, że kucyk jest na sprzedaż. Wcześniej jeździł na niej syn Wojciecha Manna. Miał to być rekreacyjny kucyk do wyjazdów w teren. Niestety dla niego, Sulima była zbyt szalona na tego typu zabawę i w większości z lasu wracali osobno. Podobno mocno zniechęciła chłopaka do jeździectwa – wspomina ze śmiechem Magda. Początki treningów nowej pary: Magda i Sulima były bardzo ciężkie. Można powiedzieć, że wypełniał je pot i łzy.

- Ja jednak widziałam w niej potencjał, a że byłam bardzo ambitna i waleczna, to się nie poddawałam. Wiedziałam, że tak naprawdę nie mam innego wyjścia. Jeśli chcę startować w poważnych zawodach, to muszę się dogadać z Sulimą.

46359869 326679714812734 6452649180635594752 n

Magda startowała na Sulimie w konkursach grupy C i D, pokonując parkury wysokie nawet na 125 cm, podczas gdy wzrost tego kucyka wynosi zaledwie 141 cm. Razem zdobyły brązowy medal mistrzostw Polski kucy w 2008 roku i zajęły szóste miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Wygrywały też niezliczoną liczbę konkursów ogólnopolskich i regionalnych.

- Sulima była niesamowicie skoczna, waleczna i szybka. Konkursy szybkości to był nasz konik. Wiedziała, po co wychodzi na parkur. Zawsze mnie ratowała i dla mnie walczyła. Nauczyła mnie cierpliwości i pokory. Dzięki niej, już jako małe dziecko wiedziałam, że ciężka praca popłaca i warto zacisnąć zęby, przepracować trudny czas, by później sukces smakował lepiej. Po czterech latach przesiadłam się na duże konie i niestety musiałyśmy się pożegnać. Byłyśmy bardzo zżyte i do dzisiaj pamiętam to rozstanie - wspomina Magda. 

13-letnia Sulima trafiła wtedy do Natalii Cavour. - Pewnego dnia przyjeżdżam do stajni i w boksie mojego kucyka stoi jakiś czarny kuc. Okazało się, że to niespodzianka dla mnie i mam Sulimę na tydzień próby. Wybraliśmy się więc na zawody do Jaszkowa i zdecydowanie nie były one udane. Sulima była zwariowana (śmiech). Pojechałyśmy konkurs na styl, a po naszym przejeździe sędzia skomentował, że chyba pomyliłyśmy konkursy… takie tempo zaprezentowała Sulima. Mimo tego szaleństwa na parkurze zdecydowaliśmy, że zostanie z nami. Muszę powiedzieć, że była to świetna decyzja. To właśnie z nią mam najwięcej wspomnień, bo nie był to tylko mój kucyk do startów, ale członek naszej rodziny. Moja śp. babcia była najlepszą przyjaciółką Sulimy i zawsze jak tylko auto babci nadjeżdżało do stajni, to Sulima już wiedziała, kto do niej jedzie.

52956327 2311002485848280 7504970791549665280 n

Natalia na Sulimie najpierw zdobyła brązowy medal w Halowym Pucharze Polski w 2012 roku, a następnie brązowy medal w mistrzostwach Polski. Nawet jak młoda amazonka popełniała błędy, Sulima zawsze ją ratowała.

- Wystarczyło, że pokazałam jej przeszkodę, a ona już wiedziała co mam robić. Pamiętam, że miałyśmy w pewnym momencie gorszy okres, gdzie zdarzały nam się zrzutki i nie wychodziło tak, jak bym chciała. Pojechałyśmy na konkurs sztafet, w którym startowałam ostatnia. Bardzo niefortunnie wjechałam w szereg i Sulima na drugim członie się zatrzymała, czego nigdy wcześniej nie robiła. W tym momencie babcia z widowni krzyknęła głośno „SULIMA!” a ona wyskoczyła z miejsca, przeskoczyła przeszkodę i zakończyłyśmy przejazd bezbłędne. To było niesamowite. Mam z nią najpiękniejsze wspomnienia.

Po czterech latach wspólnych przygód, również ta para musiała się rozstać. Natalia chciała, żeby Sulima została u nich w stajni do swojej emerytury, jednak zdawała sobie sprawę z tego, że taki kucyk może wiele nauczyć jeszcze inne dzieci. - Moment pożegnania był dla nas bardzo smutny. Zawsze jak jeździliśmy na zawody, to Sulima bez problemu wchodziła do przyczepy. Jednak kiedy odjeżdżała od nas, nie dało się jej zapakować. W pewnym momencie uciekła nam i pobiegła do swojego boksu. Wiedziała, że się ze sobą żegnamy. Cała rodzina wtedy płakała, ale niestety, taka była kolej rzeczy. Potem wielokrotnie spotykałam ją na zawodach i zawsze cieszyły mnie jej kolejne, świetne wyniki.

Natalia Gerke kiedy dostała Sulimę miała 9 lat i wcześniejsze doświadczenie w startach na zawodach na dwóch innych kucykach. Już 16-letnia Sulima miała wprowadzić ją w wyższe konkursy i pomóc jej osiągać sukcesy. I tak też się stało. Niewiele po rozpoczęciu wspólnych treningów, pierwszym sukcesem był złoty medal Mistrzostw Amatorów w Toruniu.

52716951 787212004973381 6128499945742794752 n

- Sulima szła jak diablica (śmiech). Każdy na trybunach zamykał oczy, żeby na to nie patrzeć. Na początku zupełnie nie miałam nad nią kontroli, ale potem razem doszłyśmy do perfekcji. Czułam, że się rozumiemy. Jak ona chciała zaszaleć i przyspieszała, to ja po prostu jej ufałam. Dzięki niej nauczyłam się jazdy do przodu i pewności siebie. Jak była na parkurze to wiedziała po co tam jest. Zawsze czułam, że ona sama chce tej wygranej! Była bardzo waleczna - wspomina Natalia Gerke. Największym sukcesem tej pary było mistrzostwo w Pucharze Polski grupy C w 2013 roku. - To złoty kuc, który ma wielkie serce. Potem dostałam dużego konia, żeby jeździć P klasę i wyżej. Miałam już trzy konie i było to dla mnie za dużo. Stwierdziłam, że Sulima jest zbyt dobra, żeby się marnowała u nas na emeryturze i postanowiłam dać jeszcze szansę innym.

52822568 2184690425178719 7123716397338722304 n kopia

Kolejnym domem Sulimy była stajnia Podkowa Gruszczyn. Podczas Pucharu Polski Marta Stołowska-Lubońska szukała nowego kuca dla swojej podopiecznej, Oli Osuch.

- Sulima zdobyła wtedy brązowy medal. Mimo jednej zrzutki, która się im przydarzyła, Sulima zdecydowanie odbiegała czasowo od reszty i uważałam, że jest najlepsza. Znałam ją już wcześniej i wiedziałam, że nie jest to prosty kuc do jazdy, jednak postanowiłam zadzwonić do Pana Gerke. Powiedział, że Sulima faktycznie jest na sprzedaż, ale zapytał też czy wiemy, z czym się chcemy mierzyć. Pojechaliśmy ją spróbować i oczywiście nie było łatwo, jednak usłyszeliśmy, że Ola radzi sobie najlepiej ze wszystkich, którzy próbowali ją wcześniej. I tak trafiła do Gruszczyna - mówi Marta Stołowska-Lubońska.

Początki 10-letniej Oli i Sulimy nie były proste. Przez pierwsze dwa miesiące na pięć przejazdów były cztery upadki. Sulima na zakrętach rozwijała taką prędkość, że ciężko było utrzymać się w siodle. - Nie dało się jej zwolnić, a co dopiero zatrzymać. Był to koń, do którego trzeba było się dopasować, a nie stawiać swoje warunki. Potrzebowałyśmy trochę czasu, żeby się zgrać, ale w końcu się udało - wspomina Ola. Każde zawody przez pierwsze dwa miesiące były porażką. Jak wspomina trenerka Oli, wszyscy zaczęli wątpić czy aby na pewno jest to koń dla niej.

- Ja byłam tego pewna, jednak wiedziałam, że to trzeba wypracować, a w końcu sukcesy przyjdą. Jak już przeszły tą wyboistą drogę to w końcu zaczęło się pasmo zwycięstw - podkreśla trenerka Oli.

IMG 6073

Sulima dała Oli aż trzy medale: dwa złote Pucharu Polski grupy A2 i brązowy medal w C grupie. Jak mówi Ola, Sulima była mistrzem rozgrywek, dzięki czemu nauczyła ją krótkiej jazdy i wykonywania rozmaitych skrótów. Mimo jej szybkiego stylu jazdy, Ola miała do niej 100% zaufanie. Po prawie trzech latach wspólnych startów Ola chciała rozpocząć starty w wyższych konkursach, a Sulimie ze względu na wiek zalecano powrót na niższy poziom. Tak trafiła do mojej klubowej koleżanki, Marty Konarskiej.

Sulima miała już wtedy prawie 20 lat i rodzice Marty długo zastanawiali się czy kupić córce konia w tym wieku, jednak postanowili zaryzykować. - Dzięki temu, że już bardzo dobrze znałam Sulimę, początki Marty były o wiele prostsze. Sukcesy tej pary przyszły już po miesiącu - mówi Marta Stołowska- Lubońska.

DSC04271 Kopiowanie

- Sulima jest bardzo odważnym koniem i nie boi się niczego. Jest bardzo waleczna, szybka i skrętna. Trzeba się do niej przyzwyczaić, ponieważ sama dyktuje tempo na parkurze - podkreśla Marta Konarska, która zaczęła jeździć na Sulimie od konkursów 55 cm, a potem stopniowo rozpoczynały starty w zawodach regionalnych, aż po wszystkie ogólnopolskie zawody Dzieci i Młodzieży i pierwszy Halowy Puchar Polski. Razem zdobyły złoty medal w C grupie i złoty medal w mistrzostwach Polski grupy A2. - Wiele mnie nauczyła i zawsze mogłam na nią liczyć. Potrafiła wybrnąć z każdej sytuacji. Po zdobyciu złotego medalu w sierpniu pojechaliśmy na Jaszkowa na ostatnie zawody. Postawili bardzo wysoki konkurs 95 cm i mimo swojego wieku, Sulima jak zwykle dała z siebie wszystko i wygrała. 

034

Marta, rodzice i trenerka postanowili, że będą to ostatnie zawody w karierze Sulimy. Teraz dzielny kuc cieszy się zasłużoną emeryturą i wspólnymi przejażdżkami w teren do lasu. - Zawsze bardzo o nią dbaliśmy i nigdy nie eksploatowaliśmy. Skakała raz na dwa tygodnie, gdzie oddawała może z sześć skoków podczas treningów. Cała reszta to była praca nad utrzymywaniem jej w dobrej formie. Naprawdę dla tego kuca należy się pełny szacunek, bo mało który koń potrafi pokonać tyle bezbłędnych parkurów - podkreśla Marta Stołowska-Lubońska.

Fot. Asia Bręklewicz, archiwum prywatne Oli Osuch, Magdaleny Ziajkowskiej, Natalii Cavour i Natali Gerke.


W tym tygodniu

  • ZO Biały Las POL
    19-21.04.2024
           
  • CSI3* Linz AUT
    18-21.04.2024
           
  • CSI3* Oliva ESP
    17-21.04.2024
           
  • CSI3* Nancy FRA
    18-21.04.2024
           
  • ZO Biskupiec POL
    19-21.04.2024
           
  • Finał Pucharu Świata Riyadh KSA
    17-20.04.2024
           

Ranking PZJ (31.03.2024)

1. Adam Grzegorzewski 3015
2. Tomasz Miśkiewicz 2858
3. Jarosław Skrzyczyński 2309
4. Dawid Kubiak 2199
5. Przemysław Konopacki 1624
6. Michał Kaźmierczak 1552
7. Marek Wacławik 1382
8. Marek Lewicki 1240
9. Mściwoj Kiecoń 1228
10. Michał Tyszko 1203
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (31.03.2024)

171 Adam Grzegorzewski 1070
214 Jarosław Skrzyczyński  1030
220 Tomasz Miśkiewicz 1000